In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

niedziela, 23 października 2011

Znajdujac KORZENIE

Poproszono mnie o znalezienie rodziny Polako-Greka, ktory nigdy jej na wlasne oczy nie widzial.


Do dyspozycji mialam nazwe wsi, dwa nazwiska i list .
 List po moim przetlumaczeniu okazal sie listem brata ciotecznego sprzed 36 lat z wojska....czyli bez adresu. A wies z ktorej pochodzila rodzina znajduje sie w najblizszej okolicy Kozani.
W ruch poszly ksiazki telefoniczne,  telefony do znajomych i nieznajomych ze wsi i....... cud sie stal ....Pomimo malych roznic w nazwisku - w Polsce troche je uproszczono- znalazlam brata ciotecznego z rodzina , a nawet staruszka WUJKA, ktorego marzeniem bylo uslyszec cos o nieznanym bratanku i jego siostrze. I jak to w takich przypadkach bywa po nitce do klebka...


Z prawdziwa duma i niesamowita radoscia przeslalam do Polski liste z imiomami i koligacjami na , ktorej nasz Polako- Grek ma  12 ciotecznego rodzenstwa z dziecmi rozsianymi po Grecji i Niemncach i wujka. Grecy sa bardzo rodzinni, jest to cecha charakterystyczna calego narodu , wiec ich radosc nie miala konca, tym bardziej ze brat cioteczny z ktorym rozmawialam mial zamiar zwrocic sie do specjalistow , aby odszukac zagubiona grecka rodzine z Polski.


  Jego tata przyjechal do Polski w latach 50. Mlody byl , przystojny byl.....zalozyl rodzine z Polka. Gdy nasz bohater mial 6 miesiacy zostal polsierota, gdyz Grecki tata umarl. Kontaktow z rodzina ojca nie bylo, nikt nie znal Greckiego.....
Tak by pewnie zostalo, gdyby decyzji o poszukiwaniach KORZENI nie podjela zona Polako-Greka, ktora poprosila mnie o pomoc.
Znala mnie z mojego bloga, a moje namiary podala jej  Mona , a ze to bylo takie ciekawe, niecodzienne i romantyczne zgodzilam sie od razu. Niech zyja zaradne zony.
Cudowna sprawa jest to , ze Polska rodzina wybrala sie na wczasy w tym roku do Grecji i....spotkali sie . Po ponad 40   latach.


Od Greckiej i Polskiej  rodziny wiem ze radosci, lzom szczescia, zwlaszcza juz niewidomego wujka nie bylo konca. Nasz Polako-Grek jest bardzo podobny do rodziny swego ojca.... Kontakt zostal nawiazany, w planach sa odwiedziny i zaciesnianie wiezow miedzy rodzinami....


 Zrobilam COS.

ZROBILAM.


Nie podaje nazwisk, nazw miejscowosci, ani szczegolow, ktore uwazam za ich osobiste. Tylko niezbedne fakty, ktore wprowadzaja w klimat tego co robilam latem tego roku....


                                                    Charakterystyczna piosenka uciekinierow z Pondu.

16 komentarzy:

B. pisze...

Brawo! Piekna historia z happy endem:-)
sciskam, milej niedzieli
B.

Wildrose pisze...

Historia bardzo ciekawa, mozna film nakrecic, a Ty masz sukces na koncie! Brawo!
Pozdrawiam serdecznie!

barbaratoja pisze...

Zrobiłaś i możesz być z siebie dumna!

MariaPar pisze...

Piękny gest Agnicy !
Pozdrawiam serdecznie

Penelopa pisze...

Niezwykła historia :)
Uczyniłas wspaniały gest, angazując się w poszukiwania. Wyobrażam sobie emocje wszystkich zainteresowanych.
Ja w wieku 6-ciu lat byłam na koloniach z siostrami Greczynkami. Do dzisiaj pamiętam piosenke, jaką mnie nauczyły w swoim rodzinnym języku. Była dla mnie niezwykle magiczna... bo nic z niej nie rozumiałam ;) Pewnie słowa, które pamiętam sa mocno przeze mnie zwynaturzone ;))
Historia, którą opowieziałaś bardzo mnie wzruszyła.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Unknown pisze...

Zrobiłaś COŚ?!!
Zrobiłaś GIGANTYCZNE COŚ!!!
Super!
Czy to w ramach jakiegoś zadośćuczynienia?

aagaa pisze...

Niesamowita historia!

Raincloud pisze...

Jest coś podnoszącego na duchu w tym, kiedy ludzie tak się odnajdują.
Oby więcej takich historii!

Czarny(w)Pieprz pisze...

:))) Wspaniała opowieść, i taka budująca! W sam raz na pochmurny dzień, no...teraz to już tylko kawka z tygielka. Pozdrawiam:)

Unknown pisze...

Piękna historia! Zrobiłaś naprawdę wspaniałą rzecz!
Pozdrawiam serdecznie!
Asia

Małgorzata pisze...

To piękne:)Tak bardzo się cieszę Ich radością, którą dzięki Twojej pomocy mogą wspólnie przeżywać:)

Anonimowy pisze...

aguś no ty tropicielko wielka:) Cudowna sprawa i znów potwierdzasz to, ze jestes niesamowitą kobitką :)Buziaki

maj. pisze...

Niesamowita historia!!!!!!!!!!!! Jak w filmie!!!!

Unknown pisze...

It's a beautiful attitude, Agni!... Family ties are very important... Best wishes to you and your family!
(My english is poor, sorry...)

Mona pisze...

Moja droga , witaj :)) Niesamowita historie zycie pisze , internet potrafi zdziałać cuda. Jesteś tak jakby matką chrzestna teraz :) . Cieszę się razem z Tobą , dobre uczynki wracają więc i ta historia z pewnością i Tobie przyniesie szczęście .
P.S Wyjatkowo w tym roku troche podrózy się nazbierało i mam nadzieję ,ze tak juz będzie, bo to mój mały konik :)) Pozdrawiam Cię .

u Alojka pisze...

i następna bardzo ciekawa historia.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...