In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

czwartek, 29 września 2011

Gnaty jak..... stare

Moje  GNATY zrobily wysiadke calkowita i strajk bolowy juz od ponad dwoch  tygodni.....Bez powodu....No bo stwierdzily, ze przyszedl na to czas....


Jestem unieruchomioma w lozku przez bol , ktory przypomina swidrujacy bol zeba, bez ustanku.  Troche przypomina bol porodowy w krzyzu, ale bez przerw , oddechy tez nie pomagaja....sprobowalam....

 Leze, a wlasciwie krece sie bez przerwy w lozku i......kwicze jak zazynany prosiak....
Zastrzyki bardzo mnie rozczarowaly, moze w czyms pomogly, ale na pewno nie w bolu. Hmmm, jest tez wyjscie pod tytulem szpital, ale kto wie jak to wyglada w Kozani, to tez by sie nie spieszyl, a jechac dalej  i to na dluzej .....no jeszcze nie...

 Sporo taki stan daje do myslenia. Przeciez sa ludzie , ktorzy musza to znosic w zwiazku z bardzo powaznymi chorobami, z walka o normalne ,albo po prostu zycie....Jak to uzaleznia od pomocy innych ludzi, jak to niemilo stale o cos prosic, jak wtedy potrzebne sa srodki do staniecia na nogach, jak przykro czekac na gotowe jedzenie, czyjes sprzatanie twoich katow....Oby taki stan byl mijajacy, bo dla nikogo nie jest ani latwy ani mily.




Te potwory chorobska, kiedy chca same laduja sie w nasz organizm i najczesciej sa niemila niespodzianka i nie w czas.No bo jak sie ma na karku jakies latka, to czegos sie mozna spodziewac, ze trzeba bedzie podreperowac, ale jak jescze sa w domu male dzieci to niemoc jest zdecydowanie nie na miejscu.


Moja kocica Luluka nie zwracala nigdy na mnie uwagi, jak dotkne gyzie, nie wchodzi nawet do mojego pokoju,tym bardziej ze to teren kociczki Loli....Tak bylo do czasu mej choroby....Teraz mnie nie opuszcza na krok, grzeje bolace miejsca, mruczy, daje sie glaskac, w oczy patrzy.....wygnala Lole z jej wlasnego pokoju....nawet bol glowy wyczuje, bo sie na poduszke pcha aby robic swoje magiczne sztuczki....

17 komentarzy:

MariaPar pisze...

Bidulko kochana, zdrowiej szybciutko !
Pozdrawiam

Aleksandra Stolarczyk pisze...

zmartwiłam się, bo sama kiedyś w czasie zapalenia korzonków myślałam ,że zejdę.Kuruj się kochana , buziole

Fio pisze...

Jezeli to dyskopatia, to tylko lezenie i srodki przeciwbolowe. Wiem, bo mialam i rozumiem co to za bol. Wpsolczuje serdecznie i zycze szybkiego powrotu do formy!
Buziaki z Gliwic,
Fio

Paula pisze...

Zdrowia życzę. Kuruj się intensywnie :)
Pozdrawiam

Peninia / Gosia pisze...

Życzę Ci dużo zdróweczka. Aby wszystko przeszło.
Dziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa.
Pozdrawiam ciepło i posyłam promyki jesiennego słońca.Uściski

Unknown pisze...

Zdrowiej jak najszybciej! A okład z mruczącego kota na pewno pomoże:-)))
Asia

aagaa pisze...

Współczuję. Ja od tygodnia mam stan zapalny jakiegoś mięśnia w barku.Boli cała łopatka,dretwieje ręka.Myślałam ,że przejdzie.Niestety,musiałam się wybrać do pana lekarza.Biorę prochy,jest lepiej.
Zdrowiej kochana.
Pozdrawiam

Mona pisze...

Moja droga duzo zdrowia :)Wysyłam pozytywne mysli:) Niestety okres jesieni to wysyp chorób! Przesilenie jesienne daje się we znaki, wszystkie ukryte choroby teraz wychodzą :(( Wierze ,ze zaraz będzie lepiej :))

Antonina pisze...

Agnieszko , bardzo Ci współczuję, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i serdecznie pozdrawiam :-)

B. pisze...

Kochana Kocina sie Toba zaopiekowala, takie wygrzanie kotem (hihi) dobrze robi na kosci, miejmy nadzieje, ze Ci ulzy w bolu, a jesli nie, zdecyduj sie na szpital, nie mecz sie, oj wspolczuje Ci bardzo i sciskam mocno, mocno
Basia

Ola pisze...

życzę zdrowia! A koty rzeczywiście zawsze najlepiej same znajdą bolące miejsce:)

maj. pisze...

Trzymam kciuki, żeby szybko przeszło, minęło, młodość powróciła...

artdeco pisze...

wspolczuje i zycze szybkiego powrotu do zdrowia; kocia pomoc jest najmilszym elementem chorobsk :)

Kaprys pisze...

Aguś moc pozytywnej energii posyłam, aby ulżyć Tobie w bólu !!!
Mam nadzieję, że dolegliwości niebawem ustąpią...
Zdrówka życzę !!!
Pozdrawiam Agnieszka

Unknown pisze...

Każdy stan inny od normalności jest okropny.
Kot kochany i nieraz slyszałam o takich poczynaniach kocich.
Dużo zdrowia.
Pozdrawiam

Czarny(w)Pieprz pisze...

Zdrówka!!!!!

Rose pisze...

Zdrowia życzę! Wiem coś o długotrwałym bólu ale co tu pisać, trzeba niestety z niektórymi przykrymi sprawami samemu się borykać...
Co do Candy to nie pijam kawy, więc może dam szansę innym do wygrania. Ale dziękuję za zaproszenie i wszystkiego najlepszego z okazji tak licznych uroczystości! ;)Trzymaj się, dużo wytrwałości życzę bo ona jest potrzebna w tych właśnie chwilach...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...