Najpierw oczywiscie wykonczylismy rozno- bo jak to byc na swiezym powietrzu i nie jesc pieczonych przysmakow.
Nastepnie nadszedl czas na altanke, bo gdzies przeciez trzeba jesc...
A ze lubimy i pieczenie ,pizze i zapiekanki -powstal piekarnik...
A to wszystko na wzgorzu, z widokiem na gory i zalew Polifitu.
13 komentarzy:
Kochana jestem zauroczona Twoim domem !!!
Cóż za wspaniały widok się z niego roztacza !!!
Pozdrawiam Aga
Jejkuuuuu, jak pięknie!!!!!!!!
Cudowny dom! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN KOCHANA!:)
Prześliczny dom i miejsce...marzenie...ach...jestem zauroczona:)
Dziękuję ślicznie za odwiedzinki i miłe słowa na blogu i życzę Wam pięknych chwil! Ciepło pozdrawiam i ślę buziaki!
Peninia
toz to bajka!!! Przepikny domi i okolica.
Dziekuje za odwiedziny i oczywiscie zapraszam od czasu do czasu na pergaminki.To niestety technika ktora wymaga duzo czasu i ja na dodatek lubie tez inne... ale w niedziele bedzie pergaminkowo.
Pozdrawiam
Domek i te maki, jak w bajce. Serdecznie pozdrawiam.
piękny ten domek a czy to mieszkalny ?
Wow! Robi wrażenie!!! Nawet zgłodniałam patrząc na pieczyste")
Domek niesamowity!!! I jakie widoki!
Pozdrawiam
Frumoasa si interesanta serie,felicitari.
Wow!Domek z bajki,a to pierwsze zdjęcie z makami na pierwszym planie cudo :D
Westchnęłam. Jak pięknie!
Mężowi, za te kamienie, szacunek największy :)
Cudowne miejsce na dom z makami na pierwszym planie - marzenie !!!
Pozdrawiam słonecznie.
Prześlij komentarz