In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

czwartek, 4 sierpnia 2011

Kawa Grecka po Grecku i...czytanie z fusow !!!!

                                       Wszyscy lubia kawe ? Moze nie ,ale wiekszosc. Jednym z charakterystycznych dla Grecji napojem jest kawa po Grecku. Bardzo ja lubie!  Do jej picia uzywa sie malenkiej filizanki, nie wyzszej od pudelka do zapalek....Ja jako nauczona w Polsce do picia kawy z wysokiej i szerokiej szkanki z uszkiem ,wybieram do picia wieksze filizanki , a nawet kubek ( no nie napelniam go az po brzegi ) .

Do zrobienia tej kawy potrzebujemy na mial zmielona kawe.  Najlepsze marki z Super Marketow to te na zdjeciu, ale mozna kupic taka kawe w specjalnym sklepie, ktory miele, piecze (mniej lub wiecej), aromatyzuje  (albo i nie ) i sprzedaje swiezutka w swoich torebkach. Zobacz tu.



Filizaneczka odmierzamy wode do tygielka - briki, dodajemy pozadna lyzeczke kawy i cukier ( nie pisze ile, bo kazdy ma swoje upodobania) . Moze byc bez- sketo, z jedna lyzeczka- metrio, z dwoma - gliko. Mieszamy dwa trzy razy i na ogien !



Najszybciej sie robi na specjalnej butli -kamineto, ale i na kuchni tez.
Lyzeczke wyjmujemy i nie spuszczamy kawy z oka  !!!
Wiem co mowie !!!
Tylko sie odwrocisz - wykipi !



                                 Na pierwszym zdjeciu nie jest jeszcze gotowa, ale na drugim zaczyna sie podnosic jak  gotowane mleko i czas na wlanie do filizanki. 


Zawsze podajemy w towarzystwie szklanki wody. Zawsze powinno sie cos do niej podac.
Najczesciej sa do niej podawane biszkopciki, ktore mozna w kawie maczac tzw. wutimata, ciasto, pity, zapiekanki , konfitury i ogolnie czym chata bogata. 




Kawa wypita, ale to nie koniec przyjemnosci. Mozna sie pobawic ! W co?!  W czytanie z fusow. Niektorzy w to wierza, niektorzy wierza ,ze cos z tych fusow czytaja, zdazaja sie kafeterie ,w ktorych jakas ...wrozka ( ? ) za oplata powie Ci o Twojej przyszlosci.
        Jak nad fusami jest ostatnia kropelka , krecimy filizanka aby sie zruszyly, i odwracamy na spodeczek do gory dnem....



.....po paru minutach zabieramy sie do czytania    Tutaj wypisz wymaluj widac burze z piorunami , podarunki w duzych torbach, spore meskie towarzystwo, ugryzienie komara i mezczyzne na I.

OOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wszystko sie sprawdzilo
byla burza !
znajomi dali nam torby z pomidorami i paprykami !
najmlodszy sprowadzil na dzialke trzech wesolych kumpli !
....cos mnie ucielo, teraz wiem, ze to byl komar !
do domu nas zawiozl mezczyzna na I !

I jak tu nie wierzyc we wrozby.

Nie zapomne jak mi wrozono zaraz po slubie. Babka widzac cichutka cudzoziemke przepowiadywala dla mnie smutna przyszlosc. Nigdy tego nie zapomne jak bardzo  mnie zasmucila.
Spytana po latach , powiedziala, ze sie mowi co slina na jezyk przyniesie. Szkoda, ze nie zlitowala sie nad panna mloda i nie powiedziala kilka milych glupot- tak w prezencie slubnym...


                                          
                                               Przepiekna jednominutowa reklama.

20 komentarzy:

Fio pisze...

Reklama fajna, ale Twoj opis o wieeele piekniejszy!!
Przyznam, ze nie pilam takiej kawy. I nie mam tygielka :( Czy moze go cos zastapic?
Tez kiedys mialam przygode z wrozka, ale troche na odwrot niz Ty. Wrozka przepowiedziala, ze bedzie dobrze, a bylo źle. Od tego czasu licze na siebie ;)

Czarny(w)Pieprz pisze...

Nie wiedziałam, że piję kawę po grecku! Zawsze myślałam, że po turecku! Kawa z tygielka to jedyna jaką pijam - smak nad smakami i cud nad cudami- wszystko inne to obmierzła podróbka kawowa. Faktem jest, że przebiegła ta kawa jest wyjątkowo i kilka razy dziennie zdarza mi się myć kuchenkę, a tylko spojrzałam w bok, albo na zegarek:))))Paaanie to był moment!
Mój tygielek wniósł mąż w wianie, ma ze 30 lat ale działa bezbłędnie (mąż też, z tym że jest nieco starszy od tygielka)
Z fusów wróżę w kąpieli bo czasem robię z nich peeling dodając nieco imbiru. I one zawsze mówią to samo - Schudnij Gabryśka, oj schudnij.

Aleksandra Stolarczyk pisze...

JUTRO PARZĘ I PATRZĘ!:)

Agni pisze...

Fio- tygielka raczej nie da sie zastapic, wiec zrobie candy z tygielkiem, jestes szczesciara ?
Gabrysko- w Gr. ta kawe nazywaja po Gr. ,w Turcji po Turecku.Lojalnie dla mnie zawsze bedzie nazywana Grecka, no ...chyba ze sie rozwiode itp. to wtedy co innego he, he. Na zdrowie wiec .
Olqo- jak mawiaja Grecy- miej czternascie oczu.....no , po naszemu uwazaj.

MariaPar pisze...

Taka kawa to prawdziwy szatan :-)
Fajnie opisany.
Buziaki

Anonimowy pisze...

no to tygielek musze skołować chyba, ze załapię się u Ciebie na candy :):):) a co do Dukana, nie będę tutaj wszystkich zamęczać. Oto mój mail: teramisu@wp.pl kliknij, bo nie mam do Ciebie mailika a ja Ci wszystko zapodam i opiszę :):):) a potem dam Ci namiary na super strony z przepisami. Ja jestem przeszczęśliwa:) Ale co do tej diety sa warunki :) buziaki

Małgorzata pisze...

no, no.. nie piłam jeszcze takiej kawy a uwielbiam ją i jej aromat.. na pewno spróbuję.. już niedługo:)

maj. pisze...

Oj, coś wiem, na temat takiej kawy, cudowna!!!!! O wróżbach zamilczę... ;)
I tylko mi się za żadne cud-diety nie bierz!!!!!!!!!!

Mona pisze...

oczywiście ,ze tą kawę pamietam :) . Babcia greczynka ją piła , a ja z dziadkiem/papu pilismy tradycyjną z ekspresu z sucharkami :). Zapomniałam kupic sobie taki tygielek do domu ..ale to powód żeby do Grecji wrócić.

Moja droga jak zanalazłam się na Santorini ? - tak krótko, to znalazłam ogłoszenie o pracę jako opiekunka do dzieci w Grecji, zdecydowałam się , bo byłma chwilowo bez pracy, a to tez sposób na poznanie innego kraju- chociaz teskniłam za rodziną , przygodę przezyłam piekną. Rodzina mieszkała w Atenach , a na lato wyjeżdzaja na Santorini , gdzie mają wypozyczalnie samochodów i małe biuro turystyczne i tak razem z nimi od kwietnia do pażdziernika mieszkałam na pieknej wyspie :)

Pozdrawiam i zapraszam do mnie na pizzę :)

Mona pisze...

Aga napisz do mnie na maila mjakmarzenie@hotmail.com, bo twego adresu mail nie widze..To moze cos pomoge Pozdrawiam

u Alojka pisze...

kawa po grecku to chyba najlepiej w Grecji smakuje.
pozdrawiam i nie zazdroszczę opałów!

leandra pisze...

Jaki piekny post! Uwielbiam kawe i nie wyobrazam sobie zaczac dnia bez mocnego espresso.I ten zapach unoszacy sie po domu...uwielbiam poranki,nawet te pochmurne:) Pozdrawiam Cieplutko:)

Ninni pisze...

How to make greek coffee or? It´s not my favourite. ;)
But interesting to see.
Have a nice sunday!
Ninni

GundaM pisze...

Where is the translating...? But i can see u are on camping ;) And it looks delicius!!!

Choco....!

have a nice august, hope u and the cats, dog are great !

Gunda Hugs!

A Bit of the Blarney pisze...

Well done! lovely pictures!!! Wishing you well! Cathy

Veronica pisze...

That coffeee looks potent!

Veronica
www.tasselsandtwigs.blogspot.com

Ananda pisze...

Agni! My podobną pijaliśmy w Chorwacji, gospodyni u której się zatrzymaliśmy parzyła nam ją codziennie. Przepyszna. Jak zapytałam z jakiego ekspresu ta kawa, to tylko się zaśmiała i przyniosła tygielek. Ja w Polsce próbowałam ją zrobić w garnku, ale to nie to samo!
Mam szwagra Chorwata i on oczywiście mówi, że to kawa chorwacka :)

Ataner pisze...

Swietny opis i super udokumentowany zdjeciami. W zamierzchlych czasach w Polsce pijalo sie tak zwana "parzonke" w szklankach bez uchwytow podana na podstawkach.
Twoj przepis jest b.fajny i brzmi smakowicie, ale jak wiekszosc komentujacych nie mam tygielka, jesli dobrze pamietam to Wlosi maja takowe.
Odnosnie wrozb, to niech sie spelnia te najpiekniejsze, a inne precz!
Pozdrawiam:)

violi igłą malowane pisze...

Właśnie skończyłam pić twoja kawę , mam ja jeszcze i pije w wyjątkowych okazjach ..Pozdrawiam ,,,..

marco89 pisze...

Świetnie wygląda ta kawa :) Znam ten przepis już od kilku lat i często ją sobie popijam, bo smakuje nieziemsko. Cieszę się, że wrzuciłaś ten przepis, ponieważ mało ludzi go zna, a naprawdę warto spróbować tej kawy. Już nie mogę się doczekać kolejnych Twoich pomysłów, pozdrawiam :)

ww

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...