In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

wtorek, 26 czerwca 2012

40 stopni C.......


                     Moja dzialka pod Kozani- w polnocnej Grecji. Dzis stuknelo 40 stopni C !!!


                                Jest zdecydowanie za goraco na pisanie , chodzenie, gotowanie, wiec .....

                                          Zbiorowo moczymy nogi w zimnej wodzie .....

               Pijemy duzo zimnej wody. Niektorzy fundneli sobie granite dwusmakowa w dodatku.....Mrozi az do utraty tchu....







Corka z http://emiliowy-swiat.blogspot.gr/2012/06/have-some-funniespodzianki.html#comment-form 
i
Iwona z http://marcelkowo.blogspot.gr/
zaprosily mnie do zabawy. Dziekuje dziewczyny !


zasady zabawy:
1. Każda oznaczona osoba odpowiada na 11 pytań  przyznanych przez "Tagger" na swoim blogu.
2. Następnie wybiera się 11 nowych osób do Tagu i łączy w swoim poście.
3. Należy utworzyć 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w Tagu i napisać je w tym  Tagowym poście.
4. Należy wymienić w swoim poście osoby, które otagowałaś/eś.
5. Postarać się trzeba by nie oznaczać osób, które już są oznakowane.

Pytania od Corki
1. kawa czy herbata? -rano kawy  ,po poludniu herbaty
2. morze czy góry? - morze na lezenie rano, gory do lazenia po poludniu
3. spódniczka/sukienka czy spodnie? -zima spodnie, latem sukienka
4. wypasione auto czy domek z ogródkiem? -domek do zycia, auto na wycieczki
5. kwiaty cięte czy doniczkowe?- doniczkowe, bo ciac szkoda !
6. warzywa czy owoce?-owoce az do bolu !
7. masło czy margaryna?- ani jedno, ani drugie
8. makaron czy ryż?-makaron
9. miłość czy przyjaźń?-milosc, bo i przyjaciol sie przeciez kocha !
10. zdjęcia kolorowe czy czarno-białe?- kolorowe
11. zabawa w berek czy chowanego?- w chowanego, bo mniej wykanczajace

Pytania od Iwony
 1. wcześnie rano czy późnym wieczorem?- zalezy co...
2. na płaskim czy na obcasie? na podwyzszeniu
3. ze sklepu czy bardziej z własnej pracowni, ogródka? niestety z ogrodka nie starczy  , wiec i ze sklepu
4. w kinie czy przed telewizorem? przed TV
5. ścisły czy humanistyczny? troche z kazdego
6. drink czy wino? drink
7. elegancja czy wygoda? wygoda
8. zmieniam czy cierpliwie czekam? niestety cierpliwie czekam....
9. uczucia okazuję czy chowam dla siebie? okazuje !!!!
10. tradycja czy nowoczesność? raczej tradycja
11. jadę czy idę? jade.

Moje pytania
1. Co zabralabys ze soba na bezludna wyspe ?
2.Czy nie zalujesz , ze nie dalas komus drugiej szansy ?
3.Na co wydalabys pierwsze pieniadze z wygranej w Toto Lotka ?
4. Co powinnas wyrzucic ze swojego domu , a ciagle jakos do tego nie dochodzi ?
5. Ile lak ma najstarszy ciuch w Twojej szafie ?
6.O zwiedzeniu jakiego kraju marzysz ?
7. Masz rodzenstwo?
8. Czego sie najbardziesz boisz ?
9. Kto Ci moze sprawic najwiekszy bol ?
10. Jak by istnialo zycie po zyciu, jakim zwierzeciem bys chciala sie urodzic?
11.Jaki film (na szczescie, albo nieszczescie ) wryl Ci sie na zawsze w pamiec ?

Pytam
  http://zielonykuferek.blogspot.gr/
http://zamoimidrzwiami.blogspot.gr/
http://beatazielinska.blogspot.gr/
http://mjakmarzenie.blogspot.gr/
http://chatazawsia.blogspot.gr/ 
http://tabumimochodem.blogspot.gr/ 
http://justmaga-mieszankamoja.blogspot.gr/ 
http://kawaleksiebie.blogspot.gr/ 
http://kawaherbata.blogspot.gr/ 
http://czarnypieprz.blogspot.gr/ 
http://penelopia.blogspot.gr/2012/06/wakacyjne-klimaty-morskie-klimaty.html?showComment=1340740196830#c4339754794411428329 

czwartek, 21 czerwca 2012

Πέρη Πεσλή Peri Pesli

                                             Peri Pesli to imie i nazwisko wrazliwej, mlodej kobiety .


                          Jest to samouk malarka , wykonawczyni tych obrazow.


                                                   Z zawodu jest pielegniarka polozna .


Kazda wolna chwile spedza w pracowni. Niestety tych chwil jest niewiele bo Peri jest i matka , i zona, i corka i... i.... i........

                            Jest siostra mojej przyjaciolki od serca i sama tez jest mi przyjaciolka.

Jest osoba dobra na trudne chwile i na trudne czasy. Pomoze kazdemu ot tak, bo po prostu on tego potrzebuje. Wiem o tym z wlasnego doswiadczenia.

                                          Peri to zdrobnienie od Peristera ( czyli Golebica ).
Ma imieniny 6 stycznia w tzw. Fota  ( Swiatko, ktore oswietlilo Chrystusa w chwili chrztu ) i ma ono korzenie w golebiu , ktory ukazal sie na niebie .


                                                       Bardzo lubie jej obrazy !
Te to tylko czesc jej ostatnich prac, ktore wyszly na swiatlo dzienne po raz pierwszy. Peri nigdzie ich nie pokazuje , ani sie nimi nie chwali. Jest to jej osobista kolekcja. Jej skromnosc nie zna granic!

                                      Aspro peristeri- Bialy golab- spiewa Dimitra Galani

wtorek, 19 czerwca 2012

Greek Salat w mojej glowie

                                                             SALATKA GRECKA
                                    to nie tylko smak lata , to najbardziej jest smakiem WAKACJI.
       No bo teraz zaczely zaczerwieniac sie nasze pomidory, nabierac powaznych ksztaltow ogorki itp.
                                        PRZEPIS
2-3 czerwone pomidory,
ogorek,
cebula,
1-3 papryki ( jakie tylko mamy ),
garsc oliwek,
ser feta,
oliwa z oliwek,
ocet winny albo sok z cytryny,
sol,
oregano do posypania.


Kroic jak sie chce , jesc ze wszystkim ,a nawet jako danie glowne ( mozna dodac tunczyka, jajko, majonez, kurczaka ...)
Ale KONIECZNIE z chlebem!!!  Dlaczego ??!! Aby maczac w oliwie oczywiscie ! Sosik ,ktory sie tworzy z sokow wszystkich owocow jest po prostu BOSKI !!!
Takie szybkie i lekkie obiady przypominaja mi wakacje. Morze , slonce, piasek w butach , krem na spalone plecy....

                                                  Poki co - mamy lato w miescie.
Okna w pokojach sa otwarte. Zaciagam tylko wieczorem zaslony, aby nie weszly komary i nikt mi do mieszkania nie zagladal. Nie tylko u mnie sa otwarte, wiec slysze tyle obcych dzwiekow.
U sasiadow gra muzyka...cicho- wiec nie moge poznac jaka, zadzwonil zegar na placu ( tak daleko, a tak wyraznie- juz 10 ). Co chwilke slysze przejezdzajacy samochod, od czasu do czasu motor. Szczeka pies, a wlasciwie piesek i leca u kogos reklamy.... Jakis mezczyzna nie przestaje gadac, najprawdopodobniej jakas kobieta trzepie dywan.
W moim TV leci film Amerykanski z Cate Blanchett , niezly, widzialam go przynajmniej 2 razy,wiec wiem. ....Nie mam wyboru, nic lepszego nie ma, a juz ogladalam dzis DVD- White Oleander.


U mnie w domu jest cichutko. Ja leze w moim pokoju przed TV (znow wysiadl mi kregoslup ), jest goraco, nie chce mi sie wstac aby zgasic swiatlo.
Ten facet zza okna nie przestaje gadac...!
Moj maz zasnal w salonie.
Najstarszy syn wyskoczyl na spotkanie z kolegami, dzis pomagal ojcu, wiecmu sie nalezy.
Corka siedzi w swoim pokoju. Ma do zakonczenia roku szkolnego jeszcze 2 egzaminy przed soba , wiec moze sie doucza, moze znow maluje paznokcie, a najprawdopodobniej siedzi przed komputerem.
Najmlodszy wlasnie wrocil z dworu, zlapal szlafrok i jeszcze sie oczy w wannie.

Wczoraj ok. 22 bylo trzesienie ziemi, nic wielkiego 4,3 w skali Ryhtera ze 23 km od Kozani, ale dalo sie odczuc. Trzeslo od samego rana,  ale dopiero ten spowodowal lekki scisk zoladka. No bo nigdy nie wiadomo, czy to na tym sie skonczy, czy moze jeszcze wszystko przed nami.


Moje najwieksze trzesienie ziemi bylo rzed 17 laty, tutaj w Kozani. Moj najstarszy byl jeszcze jedynakiem i mial poltora roku. Siedzial dumnie w wozeczku , bo wlasnie wyszlismy na ulice gdy TO sie stalo.
Zatrzeslo tak, ze az sie w glowie zakrecilo (6,6 ), podniosl sie kurz na wysokosc 2 pietrai zaczely podskakiwac budynki tak jakby ktos trzepal sciereczke - w gore- w dol, w gore- w dol.. Z budynku na przeciw zaczal spadac komin i dzchowki, cos strasznie chrzescilo. Wcisnelam sie z wozkiem pod daszek sasiedniego starego bdomu, gdy z innej strony wyskoczyla babka krzyczac- uciekaj, przeciez to sie zawali !
Odwrocilam sie i zaczelam biec pchjac wozek z dzieckiem w strone mojego domu. Wlasnie wyszla z niego moja szwagierka (7 miesiac ciazy ) z 3letnim Nikolasem . Zostalysmy na ulicy, ktora szybko zapelnila sie ludzmi. Wszyscy byli zdumieni, bo w Kozani do tej pory nie bylo trzesien ziemi. Bylo to jedyne miejsce na mapie Grecji omijane przez takie rozrywki !


Nikomu nic sie nie stalo, na szczescie cale miasto jest zbudowane na skale. No jeden byl tylko polamany, ale to dlatego, ze wyskoczyl ze strachu przez okno...
Wiele budynkow stalo sie niezamieszkalnych, wlasciwie dla Kozani w tym dniu rozpoczela sie nowa epoka- burzono stare , budowano nowe domy i domeczki w calej okolicy....

Ta czarna sunia przyblakala sie na dzialke i zostala. Probujemy sie nieprzyzwyczaic do niej, bo niestety rozstania sa bolesne.

          Luluka dorwala malego jak wrocil z boiska.....

                                         Zbierajcie orzechy na nalewke tzw. zoladkowke !
                                 http://kubek-agnicy.blogspot.gr/2010/11/przed-i-po.html
Przyszla corka, juz lezy obok mnie i wywija w powietrzu nogami, nie przestaje gadac jak nakreconao szalonych muchach, jutrzejszym egzaminie, o myciu twarzy, porannej pobudce, zatkanych uszach, o tym ,ze podstawowki maja juz wakacje...W miedzyczasie spiewa...

                         Za oknem jeszcze szumi jak w ulu ,ale robi sie coraz ciszej....
                                                            Dobranoc .
                                            Ale sobie dzisiaj pogadalam....


                                                                  Mikis Thodorakis


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Καπνοχώρη της Κοζάνης Kapnohori pod Kozani

                                                     Kapnohori to typowa Grecka wies .
 Kapnos ( dym, tyton ), horio ( wies ) czyli mozna powiedziec , ze jest to wies w ktorej zbierano tyton czyli Tytoniowa Wies.

                         Jest polozona w okolicach Kozani i ma nie wiecej niz 400 mieszkancow.

                                                             Gdzie by nie spojrzec kwiaty !!!

                                                                           I kwiaty .....
A co za tym idzie ? Wielki wybuch kolorow, zapachow , wszystkich kwiatow w pelnym rozkwicie !

                     Zadbane ogrodki, bardzo duzo drzew orzechowych i krociutko przyciete trawniki.


 Przy drogach czesto mozna spotkac krany z pitna i lodowata woda! W sam raz, aby sie ochlodzic w upalny dzien .

 Wiekszosc mieszkancow to emeryci i rencisci , a takze rodziny pracujace w pobliskiej elektrowni i kopalni.

Greczynki uwielbiaja haftowac i szydelkowac, nawet idac na kawe do sasiadki biora ze soba robotke.  Zwroccie uwage z jakiej cienkiej niteczki sa te prace. Sa cieniutkie i delikatne jak pajeczynka ,  a jednoczesnie nie do zdarcia bo recznie robione ! Te na zdjeciach zrobila pani Stawrula mama Tasy.


                                              Widzialyscie cos podobnego !!!???
                                              Czapeczka na lampe gazowa !
                                                              Cudo !

Wielu mieszkancow wsi wyjechalo do miasta no bo praca, wychowalo dzieci a nawet wnukow i na starsze lata wraca do rodzinnej wsi. Jak nie na stale to przynajmniej na lato. Doceniaja wtedy stare domki po babci i wyciagaja z zakamarkow zapomniane pamiatki rodzinne, ktorych nikt do tej pory nie docenial, a teraz po latach wychodza na swiatlo dzienne.

Tradycyjny poczestunek do kawy dla niespodziewanego goscia to nalewka ( tutaj z wisni ) i konfitura (tutaj z zielonych fig ).
Uwaga wiosna i latem figi zbiera sie i przyzadza tylko w rekawiczkach ! Maja w sobie jakis kwas , ktory poki sa niedojrzale moze poparzyc rece! Jesienia rwijcie ile chcecie !

 To tez mi sie spodobalo. W domach bardzo starej daty zostawiano wneke w scianie , ktora sluzyla jako szafka na najlepsze rzeczy. Do tego drzwiczki w stylu okienka i gotowe ! Pani Weta ( Elissawet ) oprocz starego szkla ma recznie robione kwadratowe serwetki.


W Grecji jest duzo kosciolow ! W tej malej wiosce jest jeden duzy w centrum i jeden za wsia !
Szkoly juz nie funkcjonuja, no bo nie ma tylu dzieci. Za to jest tu na placu Kafenio- kawa i napoje z przekaskami przez caly dzien zwlaszcza dla mezczyzn, a wieczorami pieczone na weglach suwlaki (sznycle wieprzowe ).Dla mlodziezy jest nowoczesniejsza kafeteria .


Pierwsi mieszkancy Kapnohori byli mieszkancami Tracji  i Pontiac, miejscowosci w ktorych mieszkali dostaly sie Turcji , wiec byli zmuszeni wrocic do Grecji i rozpoczac zycie od nowa . A wlasciwie od zera.


 
Dlaczego spodobal mi sie ten opuszczony dom ???


            Dlatego , ze ma wycieta dziure w dole drzwi !!! Ktos bardzo kochal swojego kota i psa !


Goscinnosc tych ludzi nie zna granic . Bylam tam po raz drugi w zyciu (pierwszy raz przed 3 laty )  , a prawie wszyscy z radosnym usmiechem mnie witali i nawet pamietali. Czekala na mnie i Tase jej mama, ale oprocz tego zaproszono nas na jeszcze 2 kawy ! Pierwsza u pani Kicy ( Kyriaki ) gdzie sie goscilysmy z 4 starszymi paniami i do cioci Tasy pani Wety. 


 Wrocilam do domu obdarowana bukietem gozdzikow, torba ze swieza  cebulka i natka, pakunkiem z biszkopcikami , czekoladkami i cukierkami, butelka nalewki i plackami z serem i szynka !
Czyli czym chata bogata tym rada !

Odwiedziny obcej mi wsi i obcych mi ludzi dalo mi tyle radosci i napelnilo mnie takim slodkim uczuciem. Nigdy bym sie czegos takiego nie spodziewala i ciesze sie , ze w koncu dalam sie namowic na ten kilkugodzinny wyjazd.
Byl to tydzien, w ktorym prawie na sile mowilam czesciej TAK i zdecydowanie wyszlo mi to na zdrowie.


Poza tym byl to tydzien prezentow. 
Te dwa cudenka dostalam od Violi z http://viola687.blogspot.gr/  , ktora w ten sposob wyrazila swoja wdziecznosc za wygrane candy ! Violu, jeszcze raz serdecznie dziekuje !
Jak widac nie da sie ukryc moja slabosc do makow .


Ta romantyczna bluzeczka przyszla od Ryby. Nie, nie od Ryby, od Rybki....no wlasciwie od Rybitwy....no zagmatwalam sie ! Przyszlo od Anity !
Gdy zobaczyla ta bluzeczke to jej sie przypomnialam, taka byla do mnie pasujaca wiec...juz ja mam.
Bardzo mi sie podoba!
Rybko, dziekuje serdecznie .
Rybitwa to moja PRZYJACIOLKA  z czasow kiedy to bylysmy piekne i mlode , z glowami pelnymi marzen i niecierpliwoscia na nadchodzaca przyszlosc. Mam ja zawsze przed oczami jako dlugowlosa bladynke (naturalna) , zawsze pelna radosci i usmiechow z niesamowitym poczuciem humoru. Zawsze taka byla i taka bedzie ! To MOJ czlowiek niezaleznie od odleglosci .


Trzecia niespodzianka byla czekolada prosto z Polski i czasopisma od jedynej mojej Polskiej kolezanki w Grecji - Marleny.
Dzieki! Dobrze sie czyta  i dobrze sie jje !




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...