In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

niedziela, 17 lipca 2011

Przystan i kup - MELON

MELONY -  PEPONIA
Koniecznie przystan i kup melona od rolnika. Najswiezsze, najtansze, prosto z pola w twoje rece.
Teraz jest na nie czas, czego nie sprzedali na rynku, to sprzedadza na ulicy.
Arbuzy tez wlasnie teraz sa najsmaczniejsze.




Czy widac , ze sa tu dwa rodzaje ? Okragly jak pilka i baaaardzo mocno pachnacy,a drugi wydluzony przypominajace troche dynie i oczywiscie arbuzy. Wszystkie te owoce to jedna rodzina. Ogorki, dynie ,arbuzy i melony.
Jest specjalny rytual wybierania dobrego arbuza- pukac w niego i po dzwieku jaki wydaje poznac czy jest dojrzaly czy nie. Drugi sposob to przystawic do niego ucho i naciskac, po hrobotaniu z wewnatrz przekonasz sie o jego smakowej wartosci. Wiecej szczegolow nie napisze, bo do mnie arbuz NIE MOWI, ale moze do ciebie przemowi ????
Najpewniejszym sposobem na dobrego arbuza jest poprosic o przekrojonego, na ktorego lapia klientow ...






Najsmaczniejszy z lodowki, ale i zanuzony w morzu, rzece a nawet wiaderku z zimna woda chlodnieje szybko.



1.Przetnij na pol i lyzka wyczysc z nasionek ,
2.pokroj w plastry i ponacinaj jadalna czesc,
3.jednym cieciem oddziel kwadraciki od skorki,
        JEDZ  elegancko widelczykiem, dodaj loda jak masz....


                          Wyczysc reszte i wstaw do lodowki, bedzie w sam raz na goraca chwilke, w dzien ,
                                                             w nocy , przed i po jedzeniu...




Daj  kawaleczek psu- tez lubi....

P.S.To jest Fiona. Pies ,ktory nigdy sie nie meczy, nigdy nie siedzi, nigdy nie odpoczywa. Myslelismy, ze po ukaszeniu przez weza, troche sie uspokoi ale....nic z tych rzeczy.




               40 stopni ciepla ........wiec wlasciwie zycie zaczyna sie o zmierzchu, ze szklanka lodowatej  frappe przy swietle slonca, potem ksiezyca....Pelnia- wiec jest tak jasno ,ze nie potrzeba zapalac swiatla.

                        P.S. WOLE ARBUZA, a wlasciwie latem to moge sie zywic tylko arbuzem .........


                                                  Ludowa Grecka muzyka-  Zeibekiko Ewdokias
                           Kiedys tanczony tylko przez mezczyzn- no ma w sobie cos meskiego.
                               Teraz tancza go i kobiety, ale nie ma to jak facet...zwlaszcza przystojny....
                                                         Mellow Yellow Monday






11 komentarzy:

Kaprys pisze...

normalnie ślinka mi pociekła ;-)
Wiesz ja tak mam że w innym kraju, te same owoce, które jem w Polsce - tam smakują zupełnie inaczej ;-) istna ambrozja !
Pozdrawiam Agnieszka

Joanna Oborska pisze...

Z braku arbuza i jabłko dobre ;) Narobiłaś mi chęci, a że nie mam, to złapałam za jabłko, bo mam :)

BRONKA pisze...

U nas lipiec bardzo deszczowy,
ale i tak wcinamy arbuzy i melony.
Pozdrawiam i życzę odrobiny chłodu,
nie odważyła bym się jechać do Grecji
w pełni lata, podziwiam cię :-)))

MariaPar pisze...

Arbuz nie koniecznie ale melon, owszem. A Fiona to idealny kompan dla mojej Pućki. Jest niezniszczalna.
Buziaki

Mona pisze...

tak i ja juz arbuzy zaczynam jesc..melony lubię..na Santorini pracowałam z 5 lat temu..tam nie było zbyt dużego wybory owoców i dużo drożej..wiadomo wszystko przywozone z innej częsci kraju..ale kuchnie grecka poznałam trochę , bo mieszkałam z grecka rodziną..:)
Chętnie będe czytac Twój blog..wspomnienia wracaja :)

Anna M pisze...

a ...wrocilam postaram sie nadrobic braki... i dodam ze piekne maki na str startowej, ostatnio chcialam upolowac do zdjec w celu malowania i kiepski mialam wybor na lace :)

maj. pisze...

Uwielbiam melony, ale jeszcze bardziej tę temperaturę!!!! Zazdroszczę!

black eyed susans kitchen pisze...

Lovely post...I did not know that melons were in the same family as cucumbers, but of course that makes sense. They both grow on similar vines. I have always just smelled the melons...if they smell sweet, they are.

Czarny(w)Pieprz pisze...

Ag - dziękuję za życzenia i wspaniale, że napisałaś. Robiłam sobie przemeblowanie w blogu i straciłam parę linków, jak to ja:)
Zdjęcia wspaniałe ale temperatury nie zazdroszczę bo wpadam w depresję już powyżej 26 stopni. Uściski.

Ataner pisze...

Arbuzy uwielbiam, natomiast za melonami nie przepadam. Jesli juz to bardzo schlodzony z duza iloscia soku z cytruny. Tak jak Ty cale lato moge sie nimi zajadac. Moj maz jednak preferuje inny rodzaj tych wspanialych owocow, jest"pijany arbuz" tzn. robi otwor, wyciaga czesc miazszu i wlewa wodke, pozniej chlodzi go w lodowce i po klku godzinach arbuz jest do spozycia. Wbijacac w arbuza slomki i popijac schlodzony napoj mozna odpynac w doslownym tego slowa znaczeniu:)))
Warto sprobowac, jednak nie zalecam w duzych ilosciach:)))

Ola pisze...

szkoda, że jak byłam to nie było jeszcze sezonu! pozdarawiam serdecznie!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...