In Polish....somtimes in Greek.....by Polish woman , who lives in Greece

poniedziałek, 18 października 2010

O gruszce i pietruszce

  Od 20 lat w slonecznej Grecji brak mi mowienia i pisania w Polskim jezyku. Rozmowy telefoniczne i jedyna Polka, ktora widuje raz na 2-3 miesiace to za malo !!! Dlatego tak zachwycily mnie odkryte zima blogi. Te cudowne slowa, teksty takie bliskie, takie kochane, od lat nie slyszane i niewypowiadane. Wiec wiekszosc przeczytalam upajajac sie trescia i stylem od deski do deski...
  Oczywiscie na pierwszy ogien poszla Maj-1309 ,nastepnie oczarowala mnie Mirelka, wzruszyla Ellis, rozbawila Oloa, jakos tak objela MariaPar i zawsze mi za malo Ity, mam caaaaala liste ukochanych blogerek, tworczych, zdolnych , ktorych nowe wpisy czekaja na mnie na mojej skromnej stronie.
   Mam  tyle do powiedzenia, ze nie wiem do czego sie najpierw zabrac- moze o plantacjach krokusow spod mego miasta, moze o zywicy-mastiha z Xios, moze o kidonach co juz prawie dojrzaly, moze o malych domkach ktore niebawem znikna, moze o ciekawych przesadach i zwyczajach Grekow,a zwlaszcza Kozanczykow.
   O mojej rodzinie i kotach moglabym gadac godzinami, wiec moze najlepiej- co mi slina na jezyk przyniesie..tzw. i o gruszce i pietruszce.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...